Moje słonecznikowe wesele

Pomysł na swój ślub i wesele miałam już w głowie zanim w ogóle się zaręczyliśmy. Wiedziałam wtedy, że głównym motywem na weselu będą słoneczniki i drewno. Półtora roku wszystko przygotowywałam i planowałam każdy szczegół dekoracji.

Suknia ślubna

Dla większości panien młodych najważniejszym priorytetem jest wybór sukni ślubnej. Nie w moim przypadku. Ja zabrałam się do tego na ostatnią chwilę- jak usłyszałam od ekspedientek z salonów z sukniami ślubnymi. Ślub był w sierpniu, a zaczęłam się rozglądać za sukienką w lutym. Niestety w żadnym z salonów nie było sukienki takiej jak chciałam. Przede wszystkim praktycznej i wygodnej. Suknia bez koła, z krótszym przodem ? Raczej niespotykane. Na szczęście znalazłam wspaniałą projektantkę Sarę Betkier , która uszyła suknię idealną dla mnie.

wyjście młodej pary z kościoła pw. wniebowzięcia NMP w Sławnie, suknia ślubna sara betkier
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
sypanie ryżem, wyjście pary młodej z kościoła w sławnie, suknia ślubna sara betkier

Dworek Golikowo

wesele  Dworek Golikowo

Wybór miejsca na wesele często dla par młodych jest bardzo trudny, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę bardzo dużo rzeczy m.in.: cenę za osobę, dobre jedzenie, odległość od kościoła, ilość miejsc noclegowych oraz to co było dla mnie najważniejsze wystrój oraz wielkość sali. Od początku wyobrażałam sobie wesele w Golikowie, ze względu na drewnianą podłogę oraz drewniane belki na suficie pasujące idealnie do mojego pomysłu na dekoracje, ale planując wesele na 130 osób musieliśmy obejrzeć też inne oferty, aby było wystarczająco miejsca dla gości oraz do tańczenia. Niestety w okolicach mojego rodzinnego domu nie ma zbyt dużego wyboru i nie znalazłam tak pięknej sali i przemiłej obsługi jak w Dworku Golikowo.

Dworkiem zarządza Pani Joanna- wspaniała i pomocna kobieta ! Z żadnym z moich pomysłów nie miała najmniejszego problemu, wręcz przeciwnie, sama podsuwała mi pomysły na dekoracje, a na bieżąco konsultowałyśmy wszystko z Gosią– autorką mojego wymarzonego najcudowniejszego wianka, bukietu oraz wszystkich kwiecistych dekoracji na sali.

bukiet ślubny słoneczniki obrączki
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Kolejnymi krokami był wybór menu oraz rozplanowanie usadzenia gości. Na weselach można spotkać się z różnym ustawieniem stołów oraz wyznaczeniem miejsc gościom. Niektóre pary młode mają swój osobny stolik lub stolik tylko ze świadkami czy z rodzicami lub najbliższa rodziną. My postanowiliśmy, że przy naszym stole znajdować się będą świadkowie oraz znajomi, z którymi spędzamy czas na co dzień, a rodzina była wymieszana przy dwóch długich stołach.

Zaproszenia ślubne DIY ?

Po rezerwacji terminu na sali i w kościele zaczęłam od projektu zaproszeń, winietek, zawieszek na butelki, podziękowań dla gości i rodziców tak aby zamówić odpowiednią ilość papieru do wykonania wszystkiego. No i zaczęło się wycinanie, klejenie i wypisywanie. Pomimo, że była to praca czasochłonna i monotonna to ja się przy tym świetnie relaksowałam i jestem dumna z tego co wykonałam 🙂

Niestety nie każdą rzecz mam uwiecznioną na pięknych zdjęciach (nie myślałam wtedy, że będzie mi to do czegokolwiek potrzebne) dlatego wrzucam też te z telefonu, żeby móc Wam wszystko pokazać. Autorami tych najpiękniejszych zdjęć z całego wesela są Aneta Lewińska oraz Vitalis Eichwald.

Długo zastanawiałam się nad formą podziękowań dla gości. Rozważaliśmy magnesy na lodówkę, cukierki w pudełeczkach itp. Ostatecznie stanęło na cukierkach dla dzieci w probówkach, a dorośli dostali yerba mate z instrukcją do zaparzenia.

Winietki z małą kokardką ze sznurka jutowego były ustawione na kołeczkach wyciętych z gałęzi brzozy. Zebraliśmy parę gałązek, pocięliśmy na małe kołeczki. Na końcu wyszlifowaliśmy je żeby nie było żadnych drzazg. Takim prostym sposobem powstały podstawki pod winietki pasujące to całego wystroju

winietka na kołku drewnianym na ślubie rustykalnym

Kolejnym elementem dekoracyjnym był bieżnik z juty rozciągnięty na całej długości stołów, drewniane świeczniki i wazony oraz kokardy z juty na krzesłach.

potrójny Świecznik drewniany z gałązek brzozy rustykalne weele ślub
drewniany wazon ślub rustykalny słoneczniki wesele
dekoracje rustykalne słoneczniki sala weselna dworek golikowo

Słodki i wiejski stół

Zaraz za drzwiami sali weselnej- w restauracji znajdował się dodatkowy słodki i słony poczęstunek dla gości oraz napoje gorące. Wchodząc można było poczęstować się swojskimi wyrobami oraz spróbować wysokoprocentowego trunku idealnie pasującego do wędzonej kiełbaski czy chleba ze smalcem. Następnie moje oczko w głowie- słodki stół. Wszystkie ciasta były poukładane na drewnianych plastrach lub na drewnianych skrzynkach, a owoce na deskach i w koszach wiklinowych. Na dużej drewnianej drabinie były położone długie deski, na których najmłodsi uczestnicy zabawy mogli znaleźć coś dla siebie. Cukierków i żelek było do wyboru do koloru. Okazało się również, że świetnym pomysłem były ogromne słoiki z lemoniadą cytrynowa jak i arbuzową. Korzystali z nich zarówno dorośli do drinków oraz dzieci do ugaszenia pragnienia.

słodki stół na skrzynkach drewnianych słoneczniki rustykalne wesele
ciasta domowej roboty na rustykalnym słodkim stole
babeczki z naturalnych składników w eko papilotkach
wiejski stół słoneczniki dworek golikowo
owoce w wiklinowych koszach i na skrzynkach drewnianych
słodycze na drabinie z drewnianymi deskami

Ostatnie przygotowania

Dzień przed weselem razem ze świadkami, rodziną i znajomymi przygotowywaliśmy cała salę według mojego planu do późnej godziny. W tym miejscu chciałam bardzo podziękować kelnerkom, które idealnie odzwierciedliły wszystkie pomysły z mojej głowy na słodki poczęstunek w restauracji . Wiedząc, że mam zaplanowany każdy najmniejszy szczegół to nie było łatwe zadanie. W tym dniu przywieźliśmy również wszystkie ciasta robione przez wspaniałe ciocie i koleżanki, dekoracje oraz balony z helem.

przygotowania sali weselnej balony z helem dworek golikowo

Dzień ślubu

butonierki słoneczniki obrączki podwiązka
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

W nocy oczywiście spać nie mogłam … a wstać wcześnie też trzeba było. W domu oprócz mnie było jeszcze 6 kobitek do wyszykowania- wyobraźcie sobie to zamieszanie. Każda po kolei umówiona do fryzjerki i makijażystki. Nasze przepiękne makijaże wyczarowała wspaniała Justyna Jakuszewska. Były one jednocześnie delikatne, ale wyraziste i trwałe. Myślałam ze przy tak wysokiej temperaturze na dworze to na koniec wesela nic mi z niego nie zostanie. Byłam bardzo miło zaskoczona jak o 6 rano nadal się pięknie prezentował.

makijaż ślubny jakuszewska make up
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Czas włożyć kieckę, wianek i tylko czekać na pana młodego. Ah… Jakby to było takie proste. Niestety wiązanie gorsetu trwało tyle, że młody z całą rodziną zdążyli już przyjechać i musiał czekać na mnie na dworze, a w planach jeszcze miałam szybką sesję w ogródku za domem i błogosławieństwo. Więc moje nerwy w tym momencie chyba sięgały zenitu. Na szczęście ze wszystkim zdążyliśmy!

wiązanie gorsetu w ślubnej sukni
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Jeśli macie taka możliwość to osobiście polecam zrobić „first look” w otoczeniu zieleni. Zdjęcia z tego momentu są moimi ulubionymi z całego wesela pomimo, że ryczałam jak bóbr.

first look w otoczeniu zieleni
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Słoneczniki już były wszędzie: na mojej głowie, w bukietach moim i świadkowej, w butonierkach narzeczonego i świadka, przyozdabiały dom w trakcie błogosławieństwa jak i rosły przed domem (wcześniej specjalnie pilnowałam, żeby babcia i mama zasiały słoneczniki tak, aby rozkwitły na nasz ślub). Słoneczniki były również na samochodzie jak i na całej sali.

portret pary młodej bukiet ślubny ze słoneczników, rustykalne wesele
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
panna młoda bukiet ślubny słoneczniki wianek, rustykalny ślub
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
bukiet ślubny wiązanka ze słoneczników róż i eukaliptusa
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
pan młody drewniana mucha i spinki
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

W tym miejscu chciałam zaznaczyć, że pan młody miał muchę i spinki do koszuli z drewna. Od początku nie wyobrażałam sobie tego, że mogłoby być inaczej.

Sakramentalne TAK

Ślub nasz odbył się w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sławnie. O dekoracji kościoła, za wiele Wam nie napiszę, ponieważ to zadanie zleciłam mamie. Do tej pory nie wiem kto się tym zajmował, a ja przynajmniej miałam o jedną rzecz mniej do ogarnięcia. Emocje w tej chwili wzięły górę, oczywiście na wejściu się popłakałam, a co działo się potem, nie jestem w stanie sobie przypomnieć.

wprowadzenie pary młodej przed ołtarz kościół w sławnie
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
kościoł pod wezwaniem wniebowzięcia najświętszej maryi panny w sławnie
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Hej wesele !

przywitanie pary młodej chlebem i solą wódką i wodą, dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
tablica powitalna na sali weselnej, dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Po przywitaniu był toast, życzenia, obiad no i …

Pierwszy taniec

Ćwiczony mnóstwo razy. W domu, na dworze, w lesie i na sali pod okiem wspaniałych instruktorów ze szkoły tańca Astra z Koszalina . Pomimo wielu prób wyszło jak wyszło 😀 O części krokach zapomnieliśmy, a potem to już „muzyka w tańcu nam nie przeszkadzała”. Stres mnie tak trzymał, że nogi miałam jak z waty, a swój obiad zjadłam chyba dopiero godzinę później.

pierwszy taniec pary młodej na sali weselnej dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Czas na deser

Ze względu na dzieci postanowiliśmy, że tort będzie w ramach deseru po pierwszym tańcu, tak aby każdy miał możliwość go skosztować. Jak widać tort oczywiście nie mógł być biały i klasyczny. Od początku miałam pomysł na tort czekoladowy przyozdobiony owocami sezonowymi, ale omawiając już wszystkie szczegóły w piekarni Pani Edyty zobaczyłam ciasto szpinakowe! W tym momencie koncepcja całkowicie się zmieniła co widać na poniższych zdjęciach. Szpinak, maliny, bita śmietana z serkiem mascarpone to idealne połączenie z owocami granatu. Zdanie nie tylko moje, ale też gości, bo ustawiła się nawet kolejka po dokładkę, a tort znikł w mgnieniu oka.

szpinakowy tort weselny słoneczniki, edyta żebryk, dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
drewniany topper tort słoneczniki, edyta żebryk
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
szpinakowy tort weselny, edyta żebryk

Zabawa do białego rana

Cała część oficjalna za nami, więc teraz już tylko czas na zabawę, którą poprowadził DJ Mateusz.

dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
zdjęcie grupowe, dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
zimne ognie
drewniana rama do zdjęć słoneczniki, dworek golikowo
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
oczepiny zabawa na znajomość drugiej połowy
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Jak się okazało, mieliśmy tak szalonych gości, że bawili się oni dosłownie do białego rana ! Ja poszłam spać chyba jakoś po godzinie szóstej rano, ale ponoć jeszcze grupa kilku śmiałków ( wraz z moim mężem) siedziała przy złotym trunku do ósmej rano. Chwilę później już trzeba było wstać na poprawiny .

słoneczniki wianek para młoda
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska
Black one photography aneta lewińska
fot. Black One Photography – Aneta Lewińska

Po takim doświadczeniu jestem w stanie dużo podpowiedzieć i doradzić Wam przyszłym pannom młodym ! Jeżeli macie jeszcze pytania o szczegóły czy rzeczy, o których nie wspomniałam to śmiało do mnie piszcie

Zapraszam Was również na mojego instagrama @rompska_fotografia , na którym często opisuję kulisy sesji fotograficznych, a za chwilę będziecie mogli też zobaczyć relację od strony fotografa ze ślubów i wesel 🙂

Zachęcam Was również do obejrzenia galerii ze zdjęciami ślubnymi na mojej stronie.


One Reply to “Moje słonecznikowe wesele”

Comments are closed.